Dobra siara dla cieląt to polisa na przyszłość
Bez siary szanse na przeżycie cielęcia i jego zdrowy start drastycznie spadają. Cielę rodzi się całkowicie bezbronne, ponieważ ze względu na budowę łożyska przeżuwaczy nie ma szans, by nabrać odporności podczas życia płodowego.
Dobra siara dla cieląt na wagę złota
Za to zaraz raz po narodzinach natura zagwarantowała krótkie okienko czasowe na „łyk przeciwciał”. Ich wchłanianie jest możliwe tylko w ciągu pierwszych 12 h życia, przy czym optimum to pierwsze 6. Zaraz po porodzie zaczyna się więc wyścig z czasem. Jest on szczególnie dramatyczny, gdy cielę jest słabe i nie za bardzo chce pić. Wówczas trzeba wesprzeć się sondą. Aktualne wytyczne mówią o konieczności podania noworodkowi minimum 4 litrów siary, w ciągu maksymalnie 2 godzin od urodzenia. Im wcześniej wypije siarę, tym lepiej. Po ok. 12 h zdolność wchłaniania przeciwciał praktycznie zanika. U cieląt, które dostały siarę po 24 h, połowa z nich nie miała w ogóle przeciwciał we krwi.
Konsekwencje niskiej odporności biernej u cieląt
Niedobór czy zupełny brak transferu odporności biernej prowadzi do większej podatności zwierząt na infekcje i zakażenia, atakujące głównie układy pokarmowy i oddechowy. Wszyscy znamy problem kaszlących cieląt z biegunką. W zależności od stada stanowią one 15–33% pogłowia nowo narodzonych zwierząt. Niedobór odporności to główna przyczyna śmiertelności cieląt do 14. dnia życia. Nawet jeśli się uda i zwierzęta przeżyją (doczekają szczepień i odporności czynnej), zawsze ich przyrosty czy późniejsza wydajność będą gorsze i nigdy nie wykorzystają swojego potencjału genetycznego zmarnowanego na starcie.
Poród też ma znaczenie na jakość siary dla cieląt
Wchłanialność przeciwciał zależy też od przebiegu porodu. Im jest on trudniejszy (z wycielaczem na przykład), tym stres okołoporodowy większy i przeciwciała wchłaniają się gorzej. Są dwa wyjścia z tej sytuacji – zawsze wskazana redukcja stresu lub zwiększenie objętości spożytej przez zwierzę siary. Jednak nawet wtedy może być za mało przeciwciał – siara u zestresowanych cieląt szybciej przechodzi przez jelita i przeciwciała nie mają czasu się wchłonąć.
Szczelne jelita
Siara ma szansę przejść przez barierę jelit maksymalnie do 12.–48. h życia. To średnia. Są jednak osobniki, u których jelita stają się nieprzepuszczalne już wcześniej. Nie zmarnujmy zatem tego czasu. Wraz z upływem godzin, a potem dni, poziom immunoglobulin (Ig) w mleku stopniowo spada. Na zawartość Ig również wpływa objętość udoju – im więcej siary, tym niższa koncentracja. Ponadto nie bez znaczenia jest kolejność laktacji – starsze krowy mają „bogatszą siarę”. Niemniej obie ostatnie hipotezy są dość kontrowersyjne. Pojawiły się bowiem prace, które te tezy poddają pod wątpliwość.
Ocena jakości siary nie „na oko”
Każdą partię siary należy oceniać indywidualnie, a tę najlepszą zamrozić w banku siary. Niestety wielu hodowców, zwłaszcza w małych gospodarstwach, wciąż posługuje się oceną organoleptyczną i weryfikuje jakość siary „na oko”. Robią to na podstawie oceny konsystencji i lepkości. Tę metodę naprawdę trzeba już odłożyć do lamusa. Podobnie jak z użycia powoli wychodzi klasyczny siaromierz. Najdokładniejsze są refraktometry. Zmierzymy nimi bowiem jakość siary, a po 48 h także stopień odpojenia, badając poziom przeciwciał we krwi cielęcia.
Skąd problem z siarą?
Współczesne wysokowydajne krowy bardzo często nie wytwarzają siary w wystarczającej ilości lub zawiera ona zbyt małą porcję Ig. Niską wartość przeciwciał wiąże się m.in. ze wzrostem wydajności, niewłaściwym żywieniem i przebytymi chorobami. Naukowcy wykazali również ujemną korelację pomiędzy jakością siary a jej ilością. Krowa hf potrafi wytworzyć nawet ponad 20 l pierwszego pokarmu. Tymczasem, prawidłowy poziom przeciwciał gwarantuje objętość nie większa niż 8,5 l (wtedy też badamy jakość!). Większa objętość to większe ryzyko, że przeciwciał będzie z mało (efekt rozcieńczenia). Jeśli Ig jest mniej niż 50 g/l – sięgnijmy raczej po siarę z „banku”. To zamrożona siara bardzo dobrej jakości, która powinna być zawsze pod ręką. Innymi słowy – każde gospodarstwo powinno zamrozić na własne potrzeby parę litrów siary dobrej jakości „na wszelki wypadek”. Można to zrobić w plastikowych butelkach po wodzie lub w jakimkolwiek innym czystym naczyniu.
Siara dla cieląt krok po kroku
- Po narodzinach i pierwszych zabiegach higienicznych czas na pozyskanie siary. Można zostawić cielę przy matce na czas wylizania (wymasowania) i osuszenia. Jednak współczesne doniesienia naukowe nie zalecają pozostawiania naturze odpojenia siarą. Słabe cielę nie jest w stanie pobrać odpowiedniej ilości przeciwciał w zalecanym czasie. Choć z jednej strony obecność matki wpływa pozytywnie na transfer odporności biernej, badania wykazały, że cielęta, które same pobierały siarę, miały gorszą odporność niż zwierzęta odpojone siarą w konkretnej ilości, jakości i czasie. Złoty standard to podanie cielakowi (sondą bądź z wiaderka) porcji co najmniej 4 l w ciągu 2 h od porodu.
- Najprostszym urządzeniem do pomiaru stężenia Ig w siarze jest siaromierz. Mierzy on ciężar właściwy cieczy. Siara jest bardzo dobra i nadaje się do banku, gdy siaromierz pokaże więcej niż 1,064 g/cm3. Ta wartość odpowiada stężeniu Ig wynoszącemu 100 g/l.
Siaromierz wykorzystuje zależność pomiędzy ciężarem właściwym siary a stężeniem Ig w niej zawartych. Niedogodności związane z jego użyciem wynikają z małej trwałości (szklany przyrząd) i tendencji do zawyżania wyników. Wpływ na dokładność pomiaru ma temperatura, zawartość tłuszczu i suchej masy. Świeżo zdojona siara ma pęcherzyki powietrza, co zmniejsza gęstość próbki. Dlatego bezpośrednio po udoju trzeba odczekać 10–20 min, aż temperatura osiągnie około 22°C. Następnie odczytując gęstość, pomiarowi przyporządkowujemy zawartość Ig. Większość siaromierzy ma też kolorową skalę:
→ czerwony to stężenie Ig poniżej 40 g/l,
→ żółty – 40–60 g/l,
→ zielony – powyżej 60 g/l.
Ten ostatni wynik to absolutne minimum, jakie powinna zawierać siara skarmiana przez nowy przychówek. Lepiej, aby wartość oscylowała wokół 100 g/l (gęstość > 1,064 g/ml). Siara gorszej jakości może być stosowana do karmienia cieląt w 2. lub 3. dniu życia.
- Jakość siary dokładniej ocenimy refraktometrem. To przyrząd do pomiarów współczynnika załamania światła różnych substancji, głównie cieczy. Refraktometry mają różne skale pomiarowe, przeważnie jest to skala procentowa Brix. W zależności od urządzenia można określić zawartość Ig w siarze lub stężenie białka całkowitego w surowicy krwi (ocena stopnia transferu odporności biernej) na podstawie wysokiej korelacji pomiędzy zawartością białka całkowitego w surowicy a koncentracją w niej Ig.
Refraktometry stają się coraz bardziej popularne w dużych stadach, powoli wypierając siaromierze. Do oceny jakości siary wystarczy jej mała kropla. Odczyt 22% w skali Brix oznacza siarę dobrej jakości o zawartości 50 g/l Ig. Brix 27% to już bardzo dobra siara z poziomem immunoglobulin powyżej 100 g/l. Ponieważ cielę powinno w pierwszych godzinach pobrać 150–200 g Ig/l, mając odczyt 22% Brix, należy podać cielęciu 3–4 l siary. Przy wyższej zawartości Ig może odpowiednio zmniejszyć ilość podanej siary. - Zamrażarka na bank – bank siary powinien być w każdym gospodarstwie. Mrozimy ją w niewielkich porcjach tj. 1–2 l lub w gotowych systemach do mrożenia siary (o objętości 4 l). Do banku nadaje się siara od krowy z własnego stada, z 1. doju po porodzie. Kolejne porcje są bowiem już mniej wartościowe. Siarę zawsze opisujemy (data, numer krowy, stężenie Ig); mrozimy w temperaturze -20°C. Możemy ją przechowywać maksymalnie przez rok.
- Rozmrażanie – nie za szybko, bo przeciwciała, które są biologicznie białkami zdenaturują. Optymalna temperatura łaźni wodnej to 40°C (max. 48°C). Dlatego konieczna jest jej stała kontrola za pomocą termometru lub wykorzystanie grzałki, która utrzymuje stałą temperaturę. Właśnie ze względu na rozmrażanie lepiej jest mrozić siarę w mniejszych porcjach. Butelka o objętości 1–2 l rozmraża się szybciej niż butelka z 4 l.
- Siara gotowa do podania (czy to na świeżo, czy po rozmrożeniu) powinna mieć temperaturę ok. 37°C. W ciągu 2–4 h od narodzin Ig najlepiej się wchłaniają. Po 24–36 h jelito uszczelnia się i przeciwciała są rozkładanie jak każde inne białko, a nie wchłaniane. Jeśli więc siarę podamy za późno, nie ma szans, by noworodek nabrał odporności biernej.
- Sprawdzam! Warto ocenić też ilość wchłoniętych przeciwciał w 48 h (w 3 dobie) po podaniu siary (ocena transferu odporności biernej). Można zrobić to laboratoryjnie, wykorzystując testy np. ELISA – dokładne, ale drogie. Jeśli jednak już mamy na wyposażeniu refraktometr – skorzystajmy z niego. Surowicę krwi cielaka (pozyskaną 1 h po karmieniu) należy nanieść na okienko testowe refraktometru. Prawidłowe zabezpieczenie siarowe w tym wieku to >15 g Ig/l (absolutne min. >10 g Ig/l), czyli około 8,5% w skali Brix. Hodowca może być zadowolony, jeśli taką wartość osiąga 70–80% cieląt w stadzie.
- Warto pamiętać, że bezpośredni wpływ na jakość siary ma żywienie krów przed porodem. Natomiast w okresie okołoporodowym zmniejsza się pobranie paszy. Ma to związek ze zmianami hormonalnymi i „dynamicznym” rozwojem płodu w ostatnim etapie ciąży. Warto więc monitorować aktywność żywieniową krów poprzez system monitoringu SenseHub™ Dairy. Ponadto system będzie dawać sygnały o nadchodzącym porodzie. Dzięki temu można się odpowiednio przygotować do asysty. Pamiętajmy, że trudna akcja porodowa może wpłynąć na witalność cielęcia. Wiedząc znaczenie wcześniej o zbliżającym się wycieleniu, można niekiedy uniknąć komplikacji.